WIADOMOŚCI

Schumacher nie wyklucza współpracy z Mercedesem
Schumacher nie wyklucza współpracy z Mercedesem
Michael Schumacher dzień po ostatnim w swojej karierze wyścigu F1 o GP Brazylii, zasugerował, że w przyszłości mógłby podjąć się jakiejś roli związanej z Formułą 1 i Mercedesem.
baner_rbr_v3.jpg
7-krotny mistrz świata skrzętnie dementował plotki o tym jakoby miał zostać szefem zespołu, jednak spoglądając na jego poprzednią sportową emeryturę, długo bezczynnie w domu nie siedział, najpierw podejmując się roli doradcy Ferrari, a później startując hobbystycznie w wyścigach motocyklowych.

Schumacher po sezonie 2012 przyznał, że chciałby zobaczyć czy jego współpraca z Mercedesem ma szansę na kontynuację.

„Oczywiście będę prowadził dyskusję z Mercedesem, aby zobaczyć co możemy razem zrobić” przyznawał Niemiec. „Mamy dobre pomysły i plany. Jestem przekonany, że z łatwością wypełnię swój kalendarz.”

7-krotny mistrz świata zamierza skupić się na współpracy ze swoimi wieloletnimi partnerami oraz poświęcić więcej czasu rodzinie.

„Z pewnością odliczałem czas, aby móc poświęcić się mojemu życiu obok Formuły 1 i nie mogę się tego doczekać.”

„Nie mam żelaznych planów na przyszłość. Mam partnerów, którzy byli ze mną w trakcie mojej kariery w F1 i dalej będę z nimi współpracował.”

„Dużo więcej czasu poświęcę rodzinie, a jeżeli zostanie jeszcze trochę czasu, zobaczymy…”

Udostępnij ten wpis Udostępnij na Wykopie Udostępnij na Facebooku Udostępnij na X

22 KOMENTARZY
avatar
MarTum

26.11.2012 18:51

0

Szumi nierozłączny z F1. Dla kasy tego napewno nie robi. Musi to ogromnie kochać


avatar
Artuur

26.11.2012 19:53

0

też mi się tak wydaje


avatar
logel999

26.11.2012 19:58

0

Schumacher w Mercu na innej roli fajnie ;) Niki jest i Szumi ;) Super kierowca Lewis i spk Rosberg ...Pomoc mistrzow fajnie ; ;)


avatar
Mad89

26.11.2012 20:16

0

Niech nie znika całkiem. Czas pokazał, że nie powinien wracać do F1, ale chwała mu za odwagę. Nie powinno się, ale można mu trochę zarzucić że był "3 kierowcą Toro Rosso" w Brazylii, ale patrząc z drugiej strony mógł jeszcze bardziej negatywnie "zaistnieć" w swoim powrocie, także mówi się trudno.


avatar
Skoczek130

26.11.2012 20:20

0

@MarTum - ale na pewno robić tego za darmo nie będzie... ;)


avatar
Skoczek130

26.11.2012 20:21

0

@logel999 - żadna współpraca z MŚ - czy to jako konsultant, czy to jako szef zespołu - nie skończyła się najlepiej. Ale wszystko kiedyś się kończy... ;]


avatar
Jens

26.11.2012 20:27

0

na moje jeszcze kiedyś wróci...


avatar
Marti

26.11.2012 20:33

0

Na jego miejscu wykluczylabym jakakolwiek wspolprace z Mercedesem :) Cos musi jednak robic, zreszta on nie usiedzi w miejscu. Mam nadzieje, ze nie wroci do wyscigow motocyklowych, chociaz od czasu do czasu i tak sie sciga na dwoch kolach. Na pewno bez adrenaliny u niego sie nie obejdzie.


avatar
navajo0755

26.11.2012 21:14

0

Na miejscu merca nie zatrudnial bym go za brak profesjonalizmu! To w koncu merc mu pensje placil a nie RBR i moglby choc udawac ze broni pozycji wielki mi mistrz na deszcz


avatar
tomtom1976

27.11.2012 00:13

0

@9 navajo0755 Wiesz ja bylem fanem Michaela tylko jak jezdzil dla Bennetona. Nie pamietam go z wyscigu dla Jordana ale to co napisales nie pasuje mi. A pozatym z tego co czytam w artykule facet nie bardzo wie co teraz ma z soba zrobic. Zycze mu dobrze tak czy siak.


avatar
navajo0755

27.11.2012 00:35

0

A co Ci nie pasuje ze dal sie objechac jak nowicjusz nawet nie podejmujac walki


avatar
navajo0755

27.11.2012 00:37

0

@tomtom1976 .A co Ci nie pasuje ze dal sie objechac jak nowicjusz nawet nie podejmujac walki


avatar
Jahar

27.11.2012 10:05

0

Lauda na pewno Shumachera widzi w Mercedesie... Coś mi się wydaje, że prędzej zatrudni małpe do sprzątania garażu niż jego. Lauda nigdy nie odpuści Shumacherowi wyrzucenia z Ferrari.


avatar
Skoczek130

27.11.2012 11:27

0

Obaj powinni sobie dać spokój z F1. Schumi niech zajmie się rodziną, natomiast Lauda pcha się wszędzie, gdzie nie powinien. ;]


avatar
pjc

27.11.2012 11:44

0

@Skoczek130 kto ma wiedzę na temat przyszłorocznego bolidu Mercedesa? - myślę że Michael wie wiele na temat tej konstrukcji. Jego wsparcie dla Hamiltona może być kluczem do sukcesu i jeszcze bardziej wzmocnić Lewisa.


avatar
pjc

27.11.2012 11:46

0

@navajo0755 powinien walczyć ale co by to dało? Zrobił jak zrobił. Tak jak pisałem pod innym tematem, ja wolałbym gdyby Michael dał Vettelowi taką lekcję jaką sam otrzymał na tym torze od Senny w 1992r.


avatar
navajo0755

27.11.2012 13:03

0

@pjc A chocby tyle ,ze okazal by profesjonalizm i szacunek dla osob ktorzy go zatrudnili


avatar
seb_1746

27.11.2012 19:22

0

niech spada - zawsze to jednego Niemca mniej he,he - zresztą przykład niemieckiej solidarności mieliśmy podczas ostatniego wyścigu, tak jak Schumacher nie zachowują prawdziwi mistrzowie


avatar
beret

28.11.2012 07:38

0

14. ...popelniasz kardynalny blad, sadzac ze Michael powiniwn zajac sie swoja rodzina ! Masz dowody na to ze ja zaniedbywal? Po drugie. Jego wiedza jest obecnie wiecej warta niz caly Team Mercedes. Co do Laudy to zgodze sie, bo poza F1 nic w zyciu mu nie wyszlo. 18. ...to swoje spojrzenie wyrobione na laweczce pod blokiem, daruj sobie i nie osmieszaj sie wiecej.


avatar
Skoczek130

28.11.2012 18:34

0

@beret - po prostu Michael nie pasuje mi do Merca. To "twarz" Ferrari, forever... Pzdr :)


avatar
Skoczek130

28.11.2012 18:37

0

@seb_1746 - a jakby w walce przypadkiem skasował swojego rodaka, twierdziłbyś, że zachował się dobrze?? Po co miał walczyć, skoro nie miał szans na utrzymanie tej lokaty. Wolał spokojnie dowieźć punkty. Tu nie chodzi o niemiecką solidarność, a logiczne myślenie kierowcy wyścigowego. Trzeba wiedzieć, kiedy odpuścić, a kiedy walczyć. I to osobista decyzja Mistrza, której nie masz prawa negować. Bo gdyby to samo zrobił z Alonso, pewnie miałbyś inne zdanie, niż teraz. ;)


avatar
Skoczek130

28.11.2012 18:39

0

P.S. Nie twierdzę, że nie przepuścił Vettela. Ale po co miał go blokować?? By stracił za nim więcej czasu?? Gdyby to było ostatnie okrążenie, a oddanie pozycji byłoby na wagę tytułu, miałbyś prawo czuć się zniesmaczony jako fan Alonso. Ale ten manewr odbył się długo przed końcem wyścigu. Pzdr


zaloguj się, by pisać komentarze

Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!

zarejestruj się
LOGOWANIE
Odzyskaj hasło
REJESTRACJA
Ten adres będzie wykorzystywany podczas logowania się do portalu